Kilka słów o sobie –
Moja przygoda z Mini Kiwi zaczęła się jeszcze na studiach w SGGW. Tam poznałem profesora Piotra Latochę, który opowiedział mi o tej roślinie i oprowadził po swojej kolekcji, gdzie rośnie mnóstwo odmian z całego świata. W tym miejscu pierwszy raz posmakowałem owoców Mini Kiwi, co jeszcze bardziej pogłębiło moją ciekawość tej rośliny. Dojrzałe owoce miały charakterystyczny aromat i były pyszne. Postanowiłem napisać pracę inżynierską oraz magisterską o aktinidii, dzięki czemu jeszcze lepiej zgłębiłem tajniki uprawy tej rośliny.
W 2016 roku podjąłem decyzję o założeniu plantacji Mini Kiwi w swoim gospodarstwie. Początki były jednak trudne. W kolejnym roku wiosenne przymrozki zniszczyły plantację i 20% roślin już nie wybiło nowych pędów. To był jednak rok tragiczny dla wszystkich sadowników (2017). To też była dla mnie pierwsza surowa lekcja trudności uprawy MiniKiwi. Sezon 2018 był dla mnie udany, ale wiosna 2019 roku znów mocno uszkodziła rośliny pomimo moich starań by je ochronić. Mimo tych przeciwności natury nie poddałem się, a nauka na własnych błędach przynosi dobre rezultaty. Aktinidia wymaga dużo opieki, a jej pielęgnacja jest niezwykle pracochłonna – po części także ze względu na jej silny i specyficzny wzrost. Jesienią rośliny odwdzięczają jednak za te trudy pracy pysznymi owocami. Dzięki wsparciu polskich naukowców wspólnie z innymi plantatorami poznajemy tę wspaniałą roślinę i doskonalimy uprawę by w efekcie uzyskiwać coraz lepsze efekty.
Sadownikiem jestem nie tylko z wykształcenia, ale także z pasji, co pozwala mi czerpać radość z każdego sukcesu i radzić sobie w trudnych chwilach, gdy natura mnie testuje.
W Stowarzyszeniu od – 2016 roku